Założenia

Picture
Zmiany w historii:
1. Konrad Mazowiecki nie zaprosił w 1226 roku Zakonu Krzyżackiego do Prus,
2. W 1273 roku zawiązuje się koalicja wrogów Brandenburgii, a więc Wielkopolski, Pomorza i Arcybiskupa Magdeburga, która ją pokonuje, a następnie dokonuje jej rozbioru.

Terminologia:
1. Historia faktyczna - wszystko to co miało miejsce w rzeczywistości.
2. Historia alternatywna - 'moja historia', czyli przewidywany przeze mnie bieg wydarzeń zakładając zmiany w XIII wieku,

Założenia:
1. Zdaję sobie sprawę, że jedno wydarzenie w odległej przeszłości mogło wywołać lawinę zupełnie innych kombinacji zdarzeń - więc tworzenie historii alternatywnej to czyste spekulacje,
2. Matryce - chirurgicznym zabiegiem tego co tworzę, zmieniającym historię są dwa wydarzenia z XIII wieku. Reszta tworzy się sama. Cała przyjemność tworzenia tej historii alternatywnej polega na tym, że opisując bieg wydarzeń od XIII wieku nie mam planu na to jak będą wyglądać. Po prostu czytam o kontekście i szczegółach pewnych kluczowych wydarzeń i zastanawiam się jaki miałyby przebieg, gdyby XIII wiek potoczyłby się inaczej. Wiadomo jednak, że zmiany w historii powodują, że przychodzą na świat ludzie, których nie było w rzeczywistości, tworzą się kultury jakie nie powstały, systemy polityczne jakich nie było. Tutaj z pomocą, aby było obiektywnie przychodzą matryce:
- matryca ludzka - powiedzmy, że w danym momencie w historii na tronie Polskim zasiada człowiek, którego w historii faktycznej nie było - ot po prostu, w historii alternatywnej wydarzenia potoczyły się inaczej. Skąd zatem mam wiedzieć jakie cechy miałby ten władca? I jak zachować obiektywność, aby nie kreować ciągle samych genialnych królów? Stosuję matrycę, czyli przyjmuję za założenie, że władca ten miałby te same cechy co ten, który panował w tym samym czasie w historii faktycznej,
- matryce społeczne/polityczne/ustrojowe - jak zobaczymy w Polsce nie ukształtuje się demokracja szlachecka, ale demokracja parlamentarna w tym samym okresie. Obie zaś powodują, że państwo podąża w różnych kierunkach. I znów, muszę niejako ściągnąć historię ustroju z kraju, którego ten ustrój bardziej przypominamy (w tym wypadku będzie to Anglia),
3. Jestem Polakiem i Poznaniakiem. I mimo, że staram się całym opisem kierować obiektywnie, na pewno nie daje mi się oprzeć pokusie pokierowania niektórymi faktami na korzyść naszego kraju. Prawdopodobnie ta wersja, która powstaje jest bardziej optymistyczna niż to co byłoby w rzeczywistości. Ale naprawdę trudno się powstrzymać przed lekkim 'faworyzowaniem' Polski. Nie inaczej jest w przypadku Poznania. Przemysł II rzeczywiście rządził z Poznania i myślę, że można zakładać, że gdyby nie zginął i sam zjednoczył kraj, stolica byłaby w tym mieście. Ale czy nikt później by jej nie przeniósł? Nie wiem... w historii faktycznej była zmiana z Krakowa na Warszawę. Cóż, jeśli ktoś che mi zarzucić brak obiektywizmu w tej dziedzinie, to nie zamierzam się bronić. Lubię Poznań.